Ręka. Ostatnie śledztwo Kurta Wallandera

Czuję się trochę oszukana. Sama historia ok, ale za krótka. Słuchałam w audiobooku i bardzo zdziwiło mnie i rozczarowało, że książka ledwie się zaczęła rozkręcać, a już się skończyła. To właściwie opowiadanie, a nie powieść. Szkoda, że nie zostało rozszerzone do pełnowymiarowej książki. Rozwiązanie zagadki też zupełnie nie w stylu Mankella, miałam wrażenie, jakby autor sam był już bardzo znużony postacią, którą stworzył i nie mógł się już doczekać zakończenia serii. Być może myślami był już gdzie indziej. Ja żałuję, spodziewałam się czegoś lepszego. Książka, której nie musiało być.

Czuję się trochę oszukana. Sama historia ok, ale za krótka. Słuchałam w audiobooku i bardzo zdziwiło mnie i rozczarowało, że książka ledwie się zaczęła rozkręcać, a już się skończyła. To właściwie opowiadanie, a nie powieść. Szkoda, że nie zostało rozszerzone do pełnowymiarowej książki. Rozwiązanie zagadki też zupełnie nie w stylu Mankella, miałam wrażenie, jakby autor sam...

Zmordowany źyciem Kurt nie moźe nawet kupić swojego wymarzonego domu, żeby się o coś nie potknąć. Autor tym opowiadaniem wysyła głównego bohatera na zasłużoną emeryturę, w posłowiu przybliżając krótką historię jego życia. Rzecz wyłącznie dla miłośników Henninga.

Zmordowany źyciem Kurt nie moźe nawet kupić swojego wymarzonego domu, żeby się o coś nie potknąć. Autor tym opowiadaniem wysyła głównego bohatera na zasłużoną emeryturę, w posłowiu przybliżając krótką historię jego życia. Rzecz wyłącznie dla miłośników Henninga.

Zabierających się za tę książkę warto ostrzec, że Wallander wypełnia ledwo 1/3 jej objętości - reszta to rozważania o Wallanderze, niezaprzeczalnie ciekawe i intrygujące, ale...

Jest też spis wszystkich postaci, jakie pojawiły się w całym cyklu - chętnie poznam tego, kto tę listę przeczytał od deski do deski.

Zabierających się za tę książkę warto ostrzec, że Wallander wypełnia ledwo 1/3 jej objętości - reszta to rozważania o Wallanderze, niezaprzeczalnie ciekawe i intrygujące, ale...

Jest też spis wszystkich postaci, jakie pojawiły się w całym cyklu - chętnie poznam tego, kto tę listę przeczytał od deski do deski.

No cóż, to już koniec serii z Kurtem Wallanderem. Fajnie było znów spotkać sympatycznego komisarza i jego najbliższych. Książka jest podsumowaniem całej serii. Do widzenia Kurt!

No cóż, to już koniec serii z Kurtem Wallanderem. Fajnie było znów spotkać sympatycznego komisarza i jego najbliższych. Książka jest podsumowaniem całej serii. Do widzenia Kurt!

To niby powieść, ale tak naprawdę dłuższe opowiadanie + dużo materiałów dodatkowych na temat cyklu o Wallanderze, zestwy osób i miejsc, leksykon. Raczej powinno być dostępne online niż wydane jako książka. Tylko dla absolutnych maniaków serii.

To niby powieść, ale tak naprawdę dłuższe opowiadanie + dużo materiałów dodatkowych na temat cyklu o Wallanderze, zestwy osób i miejsc, leksykon. Raczej powinno być dostępne online niż wydane jako książka. Tylko dla absolutnych maniaków serii.

Taki ukłon w stronę fanów Wallandera. Trochę kryminału, trochę obyczajówki, czy odkrycia sekretów komisarza-jakby odpowiedzi na zapytania czytelników wplecione w fabułę. OK, bez szału.

Taki ukłon w stronę fanów Wallandera. Trochę kryminału, trochę obyczajówki, czy odkrycia sekretów komisarza-jakby odpowiedzi na zapytania czytelników wplecione w fabułę. OK, bez szału.

Ostatnia część o komisarzu Wallanderze. Jak dla mnie tylko "dobra" w moim odczuciu lepiej było skończyć na poprzedniej a tą część wydać jako podsumowanie ale już bez historii o morderstwie.

Ostatnia część o komisarzu Wallanderze. Jak dla mnie tylko "dobra" w moim odczuciu lepiej było skończyć na poprzedniej a tą część wydać jako podsumowanie ale już bez historii o morderstwie.

Jak to u Wallandera, zagadki nierozwiązywalne pokonuje jego upór i intuicja.
Do tego wspaniałe uzupełnienie: notki "bigraficzne" wszystkich postaci towarzyszących mu przez calą jego karierę. Cymes.

Jak to u Wallandera, zagadki nierozwiązywalne pokonuje jego upór i intuicja.
Do tego wspaniałe uzupełnienie: notki "bigraficzne" wszystkich postaci towarzyszących mu przez calą jego karierę. Cymes.

Krótkie opowiadanie "Ręka" opisuje śledztwo, które jakby samo się rozwiązywało. Dowody w sprawie i poszlaki jakby same przychodziły do Wallandera, niczym tytułowa ręka, o którą się potyka. Telefon od starego kolegi po fachu, kalendarze od wnuczki złodziei, ucieczka pensjonariusza domu starców, która jest niczym przyznanie się do winy. Specjalnie nawet nie musi się nastarać. Nie wszystko jednak wydaje się wiarygodne. Np. pamiętniki/kalendarze skradzione rolnikowi przechowywane latami przez wnuczkę złodziei. Pamiętniki nie wydają się być przedmiotami, na które w pierwszej kolejności połakomiłby się złodziej, a tym bardziej nie przechowywałby latami jako dowodów zbrodni i przekazywał "w spadku" wnuczce. Poza tym jaki łup mogli zdobyć okradając gospodarstwo, że aż porzucili dla niego wóz i konia , co jest raczej cennym majątkiem, i ukryli się pod zmienionym nazwiskiem? Zastanawia też samo usytuowanie zwłok w bliskim sąsiedztwie domu. Dlaczego gospodarz nie odkrył świeżo skopanej ziemi i przesadzonych porzeczek? Coś takiego musiało się rzucać w oczy.
Krótka historia do przeczytania w jeden wieczór. Wciąga i lekko się czyta.

Krótkie opowiadanie "Ręka" opisuje śledztwo, które jakby samo się rozwiązywało. Dowody w sprawie i poszlaki jakby same przychodziły do Wallandera, niczym tytułowa ręka, o którą się potyka. Telefon od starego kolegi po fachu, kalendarze od wnuczki złodziei, ucieczka pensjonariusza domu starców, która jest niczym przyznanie się do winy. Specjalnie nawet nie musi się nastarać....

Najnudniejsza część serii.

Najnudniejsza część serii.